z rodziną/znajomymi
Dystans całkowity: | 1046.48 km (w terenie 82.70 km; 7.90%) |
Czas w ruchu: | 61:18 |
Średnia prędkość: | 17.07 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.50 km/h |
Suma podjazdów: | 15115 m |
Suma kalorii: | 38358 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 34.88 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
Mazury
-
DST
42.76km
-
Czas
04:01
-
VAVG
10.65km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Kalorie 2368kcal
-
Podjazdy
1237m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejna wycieczka po Mazurach:
Ruciane-Nida - Mazury - Ruciane-Nida
Kategoria wyprawy, z rodziną/znajomymi
Mazury
-
DST
38.59km
-
Czas
02:19
-
VAVG
16.66km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Kalorie 1547kcal
-
Podjazdy
790m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejna wycieczka:
Ruciane-Nida - Krzyże - Ruciane-Nida - Wólka - Wygryny - Ruciane-Nida
Kategoria wyprawy, z rodziną/znajomymi
Mazury
-
DST
12.25km
-
Czas
00:53
-
VAVG
13.87km/h
-
VMAX
28.10km/h
-
Kalorie 645kcal
-
Podjazdy
362m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na urlop wybraliśmy się w rodzinne strony mojej żony. Dla malucha wzięliśmy naszą przyczepkę rowerową.
Pierwsza wycieczka zapoznawcza.
Ruciane-Nida - Wygryny - Ruciane-Nida
Kategoria wyprawy, z rodziną/znajomymi
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
31.69km
-
Czas
02:15
-
VAVG
14.08km/h
-
VMAX
39.50km/h
-
Kalorie 1664kcal
-
Podjazdy
698m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nasza pierwsza wycieczka we trójkę. Ja, moja żona oraz nas synek w przyczepce...
Dom - Brzeźno - Dom
Kategoria z rodziną/znajomymi
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
36.34km
-
Czas
01:49
-
VAVG
20.00km/h
-
VMAX
46.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1478kcal
-
Podjazdy
539m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś było też plażowanie, tyle, że z żoną :)
Kategoria trening, z rodziną/znajomymi
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
40.48km
-
Czas
02:10
-
VAVG
18.68km/h
-
VMAX
48.50km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1709kcal
-
Podjazdy
708m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
W taką pogodę razem z kolegą postanowiliśmy skoczyć na plażę. Wracając, zabraliśmy po drodze moją żonę z pracy.
Kategoria z rodziną/znajomymi
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
30.69km
-
Czas
01:23
-
VAVG
22.19km/h
-
VMAX
50.50km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Kalorie 1278kcal
-
Podjazdy
632m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po żonę do pracy i do domu.
Kategoria trening, z rodziną/znajomymi
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
42.11km
-
Czas
02:05
-
VAVG
20.21km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1668kcal
-
Podjazdy
483m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gdańsk Łostowice - Brzeźno - Jelitkowo - Ergo Arena - Gdańsk Łostowice
Kategoria trening, z rodziną/znajomymi
Wyprawa na Kaszuby - dzień 3/3
-
DST
50.17km
-
Teren
1.50km
-
Czas
02:42
-
VAVG
18.58km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 1932kcal
-
Podjazdy
535m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień trzeci to już był w zasadzie powrót. Dojechaliśmy 30km do Chojnic główną drogą, a tam trafiliśmy na rynek, na którym to poznaliśmy miłego właściciela pizzerii i ogródka piwnego. Napiliśmy się piwa i zjedliśmy na prawdę dobrą pizzę. Polecamy pizzerię Fabio w Chojnicach. Potem już tylko dojechaliśmy na dworzec kolejowy. Wysiedliśmy w Rębiechowie i powoli wróciliśmy do domu.

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher

Na rynku w Chojnicach © Fisher
Kategoria wyprawy, z rodziną/znajomymi
Wyprawa na Kaszuby - dzień 2/3
-
DST
71.65km
-
Teren
40.00km
-
Czas
04:35
-
VAVG
15.63km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 3275kcal
-
Podjazdy
736m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień drugi wyprawy zaplanowaliśmy sobie trochę mniej wycieńczający, tym bardziej, że upały się utrzymywały, a nasz kolega miał zamiar wziąć udział w niedzielnym ćwierć-maratonie w Przodkowie. Mieliśmy w planach dojechać do miejsca, w którym będzie można coś konkretnego zjeść, a następnie pojechać nad jakieś jezioro i się pokąpać. Leśnymi drogami zwiedziliśmy część szlaku trzech akweduktów i na końcu wylądowaliśmy w Fojutowie, gdzie można było zwiedzić właśnie jeden z akweduktów. Byliśmy ogromnie zaskoczeni ilością turystów, jak na taką wioskę. Żeby coś zjeść w restauracji ludzie musieli czekać. Po odpoczynku udaliśmy się nad Jezioro Ostrowite. Kilka razy wchodziliśmy do cieplutkiej wody, żeby choć odrobinę się ochłodzić, bo upały były niesamowite. Pragnę też podziękować jednemu Panu z miejscowości Biała, który podarował nam butelkę wody, bo do sklepu było daleko, a pragnienie ogromne. Powrót zaplanowaliśmy drogą asfaltową.

W drodze do szlaku trzech akweduktów © Fisher

W drodze do szlaku trzech akweduktów © Fisher

W drodze do szlaku trzech akweduktów © Fisher

W drodze do szlaku trzech akweduktów © Fisher

W drodze do szlaku trzech akweduktów © Fisher

Żurawie na łące © Fisher

Żurawie na łące © Fisher

Na szlaku trzech akweduktów © Fisher

Na szlaku trzech akweduktów © Fisher

Akwedukt w Fojutowie © Fisher

Akwedukt w Fojutowie © Fisher

Akwedukt w Fojutowie © Fisher

Akwedukt w Fojutowie © Fisher

Akwedukt w Fojutowie © Fisher

Akwedukt w Fojutowie © Fisher

Posiłek w restauracji w Fojutowie © Fisher

Posiłek w restauracji w Fojutowie © Fisher

Posiłek w restauracji w Fojutowie © Fisher

Chłodzenie się nad Jeziorem Ostrowite © Fisher
Kategoria wyprawy, z rodziną/znajomymi