Wyprawa na Kaszuby - dzień 1/3
-
DST
121.79km
-
Teren
36.00km
-
Czas
07:08
-
VAVG
17.07km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 5006kcal
-
Podjazdy
2264m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od podróży z Gdańska do Rębiechowa, skąd odjeżdża pociąg w kierunku Kościerzyny, a następnie Chojnic. Pobudkę mieliśmy o 6:00, o 7:00 wyszliśmy z domu, więc mieliśmy godzinę i dwadzieścia minut na pokonanie 18km. Już wcześnie rano dzień zapowiadał się na upalny. Pociąg odjeżdżał o 8:20, a my już około 8:00 byliśmy na miejscu. Na tej trasie kursuje szynobus, który przewiduje sześć miejsc do powieszenia rowerów. Innych rowerów nie było, za to w to miejsce znalazły się dzieci jadące na jakąś kolonię czy obór harcerski, więc był problem z rowerami. Dopiero konduktor pomógł nam zrobić porządek z dzieciakami i mogliśmy powiesić rowery. Niestety w Kościerzynie czekała nas przesiadka. Na szczęście dzieci już się tam nie przesiadały, więc już na luzie pokonaliśmy ostatni fragment naszej trasy. Wysiedliśmy w Lubni, jeden przystanek przed Brusami, skąd zaczęliśmy naszą właściwą wycieczkę. W planach mieliśmy część szlaku, który dumnie jest nazwany "Naszyjnik Północy". Dumna pozostaje tylko nazwa, bo oznakowanie tego szlaku pozostawia wiele do życzenia, dobrze, że chociaż co jakiś czas były tablice z mapkami, ale nigdy nie mieliśmy pewności, że jedziemy właściwą drogą. Drogi w dużej części były po prostu piaskowe, jakby się po plaży jechało. Trochę inaczej sobie to wyobrażaliśmy, no ale cóż, na naturę nic się poradzi. Czasami rower trzeba było prowadzić, bo przedrzeć się przez te piaski nijak się nie dało. Generalnie chcieliśmy zwiedzić trochę tego szlaku, a docelowo dojechać do Tucholi, gdzie mieliśmy zarezerwowane noclegi. W związku z tym mieliśmy w plecakach trochę rzeczy osobistych, które dość sporo ważyły, ale za to nie wzięliśmy prowiantu na drogę, żeby zaoszczędzić trochę wagi. Wydawało nam się z resztą, że muszą być po drodze jakieś sklepy. No i były, pierwszy w Rolbiku, otwarty dopiero o 12:00, musielibyśmy prawie godzinę czekać, szkoda nam było czasu to pojechaliśmy dalej. Następnie trafiliśmy na bar w miejscowości Laska, otwarty dopiero o 14:00...Trafił się nawet trzeci sklep, który był zamknięty na amen... Woda nam się już kończyła, a ukrop był niesamowity. Siły też nam się powoli kończyły. Nie mieliśmy wyjścia, musieliśmy jechać dalej. Wtedy troszkę pobłądziliśmy, czego jeszcze nie wiedzieliśmy i zrobiliśmy niepotrzebne kółko, a na dodatek jedna tablica informacyjna nas zmyliła. Moja żona już straciła sporo energii, ja w sumie też (myślałem tylko o tym, żeby otworzyć dużą butelkę zimnej coli i wlać ją w siebie). Otworzyłem nawigację w komórce i ustawiłem trasę na Swornegacie, bo wiedziałem, że tam na pewno znajdziemy sklep. Ostatnimi siłami po drodze dotarliśmy do miejscowości Drzewiec, w której był ośrodek wypoczynkowy i SKLEP! Byliśmy uratowani. Najedliśmy się, napoiliśmy, żona nawet się wyspała i byliśmy gotowi do dalszej drogi, jednak nasza założona trasa musiała ulec modyfikacji. Stwierdziliśmy, że dojedziemy najkrótszą drogą do Tucholi, bo już mnóstwo sił straciliśmy. Tak też zrobiliśmy. Po drodze mijaliśmy Czernicę, Męcikał, Okręglik, Rytel, Zapędowo, Raciąż, aż w końcu osiągnęliśmy Tucholę. Ostatnie 20km mieliśmy wrażenie, że jedziemy cały czas pod górkę i pod wiatr, a może to nie było nasze wrażenie...?
Późnym wieczorem dołączył do nas kolega, który zabrał rower na samochodzie. W sobotę mieliśmy popedałować wspólnie.
Kategoria z rodziną/znajomymi, wyprawy
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
28.90km
-
Czas
01:23
-
VAVG
20.89km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 1153kcal
-
Podjazdy
330m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnie zakupy przed jutrzejszą wyprawą w Bory Tucholskie.
Gdańsk Łostowice - Gdańsk Wrzeszcz - Gdańsk Łostowice
Kategoria trening, z rodziną/znajomymi
Gdańsk - Banino - Gdańsk
-
DST
41.58km
-
Czas
01:55
-
VAVG
21.69km/h
-
VMAX
49.50km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 1647kcal
-
Podjazdy
531m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Banina i powrót.
Kategoria trening, różne sprawy
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
16.44km
-
Czas
00:50
-
VAVG
19.73km/h
-
VMAX
55.50km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 684kcal
-
Podjazdy
280m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj krótko. Po czyszczeniu napędu i nasmarowaniu łańcucha przejechałem się testowo w celach sprawdzenia. Pogoda zrobiła się bardzo ładna i podobno ma się utrzymać. Mam nadzieję, że przynajmniej do końca tygodnia, bo z żoną zamierzymy odwiedzić w ten weekend Bory Tucholskie.
Kategoria trening
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
38.95km
-
Czas
01:55
-
VAVG
20.32km/h
-
VMAX
46.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 1639kcal
-
Podjazdy
650m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w okolice Ergo Areny i do domu.
Kategoria różne sprawy, trening
Kaszuby
-
DST
65.67km
-
Teren
3.40km
-
Czas
03:16
-
VAVG
20.10km/h
-
VMAX
44.50km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 2655kcal
-
Podjazdy
914m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś udało nam się zorganizować rodzinną wycieczkę po Kaszubach Trasa byłaby dłuższa, gdyby moja żona nie złapała kapcia. Nie mieliśmy ani zapasowej dętki, ani zestawu naprawczego. Na szczęście po moja żonę i jej rower przyjechał nasz kolega, który niedawno zaopatrzył się w bagażnik rowerowy, uratował nam tyłek. Ostatecznie byśmy sobie jakoś poradzili, ale zjechalibyśmy pewnie dopiero późnym wieczorem, a tak jeszcze na kolację był grill. Ostatecznie trasa była następująca:
Gdańsk - Banino - Pępowo - Żukowo - Borkowo - Żukowo - Pępowo - Banino - Gdańsk
Króki postój nad jeziorem Karlikowskim © Fisher
Króki postój nad jeziorem Karlikowskim © Fisher
Króki postój nad jeziorem Karlikowskim © Fisher
Kategoria trening, z rodziną/znajomymi
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
39.61km
-
Czas
02:01
-
VAVG
19.64km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 1665kcal
-
Podjazdy
641m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka po Gdańsku.
Łostowice - Niedźwiednik - Wrzeszcz - Zaspa - Przymorze - Ergo Arena - Oliwa - Wrzeszcz - Łostowice
Kategoria różne sprawy, trening
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
31.36km
-
Czas
01:30
-
VAVG
20.91km/h
-
VMAX
60.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 1282kcal
-
Podjazdy
334m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj znów trochę po Gdańsku.
Gdańsk Łostowice - Orunia Dolna - Wrzeszcz - Brzeźno - Zaspa - Wrzeszcz - Gdańsk Łostowice
Kategoria różne sprawy, trening
Trójmiejskie ścieżki
-
DST
38.13km
-
Czas
01:57
-
VAVG
19.55km/h
-
VMAX
46.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 2050kcal
-
Podjazdy
706m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie udało mi się wyeliminować niechciane stukanie w rowerze. Okazało się, że to była wina pedałów SPD. Rozkręciłem, wyczyściłem, nasmarowałem - i jest cisza!
Dziś pojeździłem po Gdańsku po ścieżkach rowerowych, którymi do tej pory nie miałem okazji jeździć.
Kategoria różne sprawy, trening
Odbiór roweru z serwisu
-
DST
13.73km
-
Czas
00:38
-
VAVG
21.68km/h
-
VMAX
47.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 625kcal
-
Podjazdy
333m
-
Sprzęt Author Mission
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś odebrałem w końcu swój rower z serwisu. Suport był w opłakanym stanie więc pan serwisant wymienił mi go. Myślałem, że to właśnie syport był winowajca mojego strzelania, ale wracając okazało się, jakżeby inaczej, że jednak nie. Więc wydaje mi się, że to musi być pedał, bo strzela tylko pod naciskiem stopy. No nic, suport i tak był do wymiany, chociaż tyle dobrego...
Kategoria różne sprawy, trening